Heja!
Zna ktoś godne polecenia miejsce na terenie Krakowa gdzie tanio i porządnie zabezpieczają antykorozyjnie podwozie ??
Pozdrawiam
Heja!
Zna ktoś godne polecenia miejsce na terenie Krakowa gdzie tanio i porządnie zabezpieczają antykorozyjnie podwozie ??
Pozdrawiam
Gdy nie dajesz rady, a walczysz dalej.... wtedy zaczyna się Kyokushin
Tez ostatnio mialem ten problem, wybrałem przedstwaiciela tej firmy http://www.noxudol.pl/index.php?a=asoa
dzwoniłem w Krakowie ale chcieli 1000zł za pełne zabezpieczenie, z racji tego ze czesto bywam na śląsku zrobilem to w czechowicach za 600zł
środki z tego co pisza mają solidne, wykonanie w czechowicach tez, ale czy to dziala to powiem za dwa trzy lata
Ja zabezpieczałem auto dokładnie dwa lata temu - jak chcesz zobaczyć i ocenić to musimy się spotkać . Jeśli uznasz że zostało dobrze zrobione - zawsze możesz się wybrać tam gdzie ja . Cena jaką wtedy zapłaciłem to około 600 pln o których wspominał Paweł - czyli jak na Kraków przyzwoicie .
Podaj proszę numer telefonu albo adres gdzie robiłeś to przejadę się tamNapisał Łukasz K.
Gdy nie dajesz rady, a walczysz dalej.... wtedy zaczyna się Kyokushin
a jak bardzo trwałe to jest ? Wiadomo co ile trzeba powtarzać konserwacje ? Łukasz K., a Ty uznałeś że dobrze zrobione ?
Mikołaj 501285860 może warto zadzwonićNapisał Mdx
wydaje mi się ze wszystko jest w porządku , jednakże ... konserwacja podwozia i profili zamkniętych maski , klapy bagażnika jest jedną z kilku rzeczy nad zrobieniem których zastanowiłbym się jeszcze raz i nie podejmował zbyt pochopnej decyzji . Nikt Wam nie powie o minusach całej operacji a dla mnie istnieje jeden poważny - u mnie dokładnie przez 10 miesięcy śmierdziało w aucie w sposób nie do przyjęcia ! Co otworzyłem samochód , podniosłem maskę czy bagażnik - smród konserwacji rozchodził się po najbliższej okolicy . Czasem nawet lepiej było nie otwierać szyb podczas jazdy żeby mniej woniało ... Dla mnie jest to spory minus , zwłaszcza że wietrzenie nic nie pomagało . Do tego dochodzi jeszcze rozpuszczanie się specjalnego podkładu o konsystencji i kolorze masła który w super upały wypływał spod maski i klapy . No i ostatnia sprawa - przez pierwsze miesiące raczej karcherem nie umyjecie sobie podwozia i nadkoli coby nie zmyć warstwy ochronnej . Mając taka świadomość dopiero teraz możecie podejmować decyzję o konieczności zabezpieczania antykorozyjnego autka .Napisał JanAR
U Pana Mikołaja robiłem moją poprzednią 155 także wiem gdzie podjechać.Napisał Łukasz K.
Dzięki
Gdy nie dajesz rady, a walczysz dalej.... wtedy zaczyna się Kyokushin
racja, u mnie tez smierdziało strasznie, ale po dwóch tygodniach od zrobienia konserwacji pojechalem do Chorewacji i tam chyba dzieki temperaturze to wszystko szybciej wyschło, teraz śmierdzi jeszcze trocjhe w bagażniku. przez pierwszy tydzien tez musialem co chwile wycierac zabezpieczenie wylewające sie z maski, klapy, drzwi, ale jesli to ma być cena tego ze alfka nie zobaczy rude przez kilka lat to jestem ZA!Napisał Łukasz K.
Ja u swego znajomka zapłaciłem 300 zł z blacharą.. :mrgreen:
Było tego trochę -6 łatek. Jeszce powiedział abym wpadł do niego po zimie to umyje mi alfke karcherem i potem siknie ponownie konserwacją
cześć,
czy znacie może w Krakowie i okolicach jakieś godne polecenia zakłady zajmujące się konserwacją?
Pozdrawiam